Panie i Panowie, dzisiaj opowiem rzecz o Grubsonie. Wydawnictwo MaxFloRec zaprezentowało nowy kawałek: Grubson – „Nie jestem”. Teledysk zachwyca, muzyka zaprasza do tańca. A Grubson jak Grubson – próbuje streścić w paru wersach całą prawdę o życiu i odpowiedzieć na sobie na najważniejsze pytanie tego świata – jak mam żyć? Trudno jest sobie na takie pytania odpowiadać.
No ale jak to w rapie – każdy próbuje. A cała historia rozpoczyna się tak: Siada tatuś i próbuje czytać opowiadanie dzieciom – no i zaczyna. Mówi o tym, jaki jest – zwykłym, często dziwnym, leniwym. Motto tej historii brzmi „W zaciszu swojego domu pokazujemy swoją prawdziwą twarz”. Mówi o tym jaki chciałby być, i co najważniejsze jaki nie chciałby być. W odpowiedzi na oczekiwania społeczeństwa Grubson wysuwa jedną receptę – Nie jestem pierdolo** robotem. I ot co cała prawda. Teledysk jest świetny. Opowiada o swoich lękach i niedoskonałościach i wiecie co? One są ważniejsza niż cała doskonałość, – mechaniczna, która wysysa z nas człowieczeństwa. Grubson po raz kolejny stawia bardzo słuszną diagnozę naszego społeczeństwa jako całości, co w fantastyczny i klarowny sposób odnosi do własnego jestestwa.
Bądźmy ludźmi – taki jest cały morał tej bajki. Numer Grubsona Nie jestem jest zapowiedzią nowej płyty, którą mam nadzieję w najbliższej przyszłości będziemy mogli sprawdzić, przesłuchać i poznać. Jak na razie wystarczy, że będziemy cieszyć się z numerów, które siedzą spokojniutko.